O tym jak zachęcić polskich przedsiębiorców do nawiązywania kontaktów biznesowych w Nigerii opowiada Dr Tade Daniel Omotosho – Prezes Diaspory Nigeryjskiej w Polsce.
Z czym, według Pana kojarzy się Nigeria?
Co ciekawe, najszybsze skojarzenie mają zwykle polscy kibice piłkarscy. Wspominają nazwisko Emmanuela Olisadebe, który przez kilka lat grał w polskiej reprezentacji w piłkę nożną. Miłośnicy historii z kolei mogą znać Augusta AgboolaBrowne – Nigeryjczyka, który walczył w Powstaniu Warszawskim. Mówiąc jednak bardziej ogólnie, to przyznam, że postrzeganie bardzo się zmienia, i to w dobrym kierunku. Studiujemy w Polsce, szybko uczymy się języka polskiego, chcemy tu przyjeżdżać. Niektórzy, jak ja zostają wykładowcami na uczelniach.
Oprócz funkcji lidera diaspory nigeryjskiej jest Pan doradcą biznesowym i konsultantem, autorem publikacji o zarządzaniu i przedsiębiorczości. Jest Pan „nieformalnym” ambasadorem kultury nigeryjskiej i biznesu. Co przyciąga międzynarodowy biznes do Nigerii?
Spójrzmy na populację. Nigeria ma 218 mln mieszkańców, za 30 lat będziemy trzecim najludniejszym krajem na świecie. Mamy bardzo młode społeczeństwo, bo niemal 70% to ludzie w wieku poniżej 30 lat. Wiąże się z tym także duże bezrobocie, jednak dla przedsiębiorców zwykle oznacza to dużą liczbę młodych, silnych, ambitnych osób do pracy. W Nigerii nie ma dużych obciążeń przy zatrudnianiu pracowników, obowiązkowych ubezpieczeń. Jest za to wiele innych zachęt dla biznesu.Funkcjonują wolne strefy ekonomiczne, gdzie do inwestowania dodatkowo zapraszają lokalne rządy stanowe. Nie ma wtedy ceł, czy wielu dodatkowych opłat administracyjnych.
W jaki sposób sytuacja polityczna, będzie wpływać na ogólną „pogodę dla biznesu”?
Wiele osób może się zdziwić, ale polityczna sytuacja w Nigerii jest dość stabilna. Od 24 lat mamy demokratycznie wybierane rządy. Owszem, mamy wiele wyzwań, ale dużo się zmienia. Od czerwca tego roku mamy nowego Prezydenta, i chyba w naszym kraju zaczynają się dokonywać rzeczy, które już dawno powinny być zrobione. Chodzi o takie sprawy jak zdjęcie dopłat do paliw, czy uwolnienie rynku walut. To w dłuższej perspektywie czasowej przyniesie same korzyści.
Czy polskie marki, lub przedsiębiorstwa są już obecne i znane na tym rynku?
Polska nie jest obecna w Nigerii w takim stopniu jak by mogła być.Funkcjonują firmy z branży IT, są przedsiębiorstwa handlowe, ale moim zdaniem potencjał jest znacznie większy. Ogromne szanse zaistnienia na rynku nigeryjskim mają firmy z sektora rolno-spożywczego, oraz budowlane. . Wystarczy spojrzeć na przyrost naturalny w Nigerii. On spowoduje, że w niedługiej przyszłości pojawią się tam dziesiątki, a nawet setki milionów nowych konsumentów. Jeśli polskie firmy szukają nowych chłonnych rynków to powinny skierować się właśnie tam.
Mówi się, że „w Afryce należy być, a nie bywać”. Co to znaczy ?
Kultura nigeryjska jest wysokokontekstowa. To oznacza, że bardzo duże znaczenie w prowadzeniu interesów mają kontakty osobiste. Ta niewidzialna nić porozumienia pomiędzy potencjalnymi partnerami często znaczy więcej niż najlepsze referencje. W połowie maja tego roku miałem okazję uczestniczyć w forum biznesu Polska-Nigeria w Katowicach, a niedługo potem odbyła się misja wyjazdowa do Lagos. Wydarzeń tego typu powinno być znacznie więcej. Nie można liczyć na sukces przyjeżdżając do Nigerii jeden raz w roku. Z nigeryjskimi partnerami trzeba być w stałym kontakcie. Należy do nas przyjeżdżać i odwiedzać znacznie najczęściej. My kochamy się spotykać, uwielbiamy jeść, tańczyć. Rodzina i przyjaciele, także biznesowi – są dla nas wartością najwyższą. Niech polscy przedsiębiorcy staną się częścią rodzin swoich nigeryjskich partnerów.
Jak możemy zachęcić do inwestowania na tamtym rynku?
Można dużo mówić o potrzebie organizowania wspólnych wydarzeń, które ułatwiają poznanie się i zbliżają strony, ale to nie wystarczy. Bez częstych biznesowych wizyt w Nigerii, będzie niezmiernie trudno odnieść sukces. Jednocześnie potrzeba spotkań, projektów, które będą promowały Nigerię tu w Polsce.
Mieszka Pan w Polsce, ale który kraj jest bliższy sercu?
To prawda, mieszkam tu od wielu lat. Oba kraje są mi bardzo bliskie. Jednak mój umysł jest polski, ale serce nigeryjskie.
Najnowsze komentarze